2024-05-13

Leśne Morze

W związku z przeszukiwaniem internetów pod kątem Harbinu, do którego zabrałam Tajfuniątko na majówkę, trafiłam na perełkę z lamusa - powieść Igora Newerly osadzoną w okołowojennej Mandżurii. Czytam z wypiekami na twarzy - może i Wy się skusicie? Tutaj link do książki w portalu Polona. Ciężko mi coś powiedzieć na temat odwzorowania realiów, ale ten język! No i ta miłość międzykulturowa! 

3 komentarze:

  1. Miłość od pierwszego zdania! Dzięki wielkie za cynk, na pewno sprawi mi ta książka wiele przyjemności, choć trochę też jest w tym smutku, bo wychodzi na to, że nie napiszę już nigdy pierwszej polskiej książki dziejącej się w Mandżurii. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy30/5/24 20:26

    Czytałam kiedyś, wspaniała ❤️ Pozdrawiam z Mazur, Gosia

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.