Jest to skromny, drewniany siheyuan reprezentatywny dla schyłku dynastii Qing; budynek, jakich wiele. Pod skrzydła yunnańskich oficjeli trafił dopiero na początku lat '90 XX wieku, jednak dopiero w 2012 roku został udostępniony zwiedzającym. Pokoje w tym domu można podzielić na takie, które pokazują, w jakich mniej więcej warunkach mógł żyć Yuan i przedmioty codziennego użytku (m.in. cztery skarby gabinetu, których Yuan faktycznie używał!), oraz takie, które przy pomocy zdjęć, kaligrafii oraz opisów przybliżają nam jego sylwetkę. Choć sporo już o nim wiedziałam, znalazłam to muzeum bardzo interesującym; muszę wszakże przestrzec: będzie ciekawe tylko dla osób biegle władających chińskim, bo tłumaczeń na inne języki jak na lekarstwo.
Każdy jednak może się nacieszyć niewielkim ogródkiem. Moje oko przykuła ta roślina:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.