2010-06-22

czytelnictwo :)

Ostatnio (czyt. jakies piec lat) zaczytuje sie (czyt. wieczorami zanim padne na ryj zdolam przerzucic kilka stron) literatura (i czytadlami ohydnymi) okolochinska. 

Czasem zdarza sie jakis Pratchett, jakis Dukaj (dzieki, kayka), ale mniej tego niz tej strasznej chinszczyzny. 

Odkrycia sezonu (czyli ostatniego roku szkolnego):

1) Pearl S. Buck - na przyklad "Matka", "Trzy corki pani Liang" itd.

2) Edward Kajdański "Jedwab", "Michala Boyma opisanie świata" itd. Tak naprawde Kajdanski powinien byc na pierwszym miejscu, ale na polce jest niepoukladane ;)

3) Peter Hessler "Kosci wrozebne"

4) Jung Chang "Dzikie labedzie", "Mao"

5) Wang Ling "Chinese Tea Culture"

6) Mieczyslaw Kunstler "Sprawa Konfucjusza"

7) 胡維勤 “百姓家常菜” - czyli potrawy codzienne w chinskim wydaniu ;)

Tym zyje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.