Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Po czterech pomyślnych zwierzętach przyszła pora na Cztery Złowieszczości 四凶.
Na początku był Chaos. Nie, nie żartuję. Właśnie od chaosu sobie zaczniemy. Znakami tymi określa się jednak nie tylko ten pierwszy, początkowy chaos, ale i bestię chaosu, która ponoć przypomina niedźwiedzia bez głowy i ogona, ale za to ze skrzydłami (za Przekazami Zuo*).
Zhuangzi opowiada historię o tym, jak dwaj przyjaciele niechcący uśmiercili Hunduna**. Otóż Shu 儵 był władcą południowego morza, Hu 忽 - północnego, a centrum władał Hundun. Pewnego razu spotkali się wszyscy w domenie Hunduna, by ucztować i się bawić, a Hundun tak przyjął przyjaciół, że aż postanowili się mu odwdzięczyć. Obaj mieli oczy, uszy, nos i usta, by móc widzieć piękno, słyszeć muzykę, wąchać aromaty i spożywać delikatesy, a bezgłowy Hundun nic nie miał z tego życia. Postanowili go więc obdarować siedmioma dziurami (para oczu, uszu i nozdrzy, a także usta), po jednej na każdy dzień tygodnia. Kiedy jednak zrobili Hundunowi ostatnią dziurę, umarł.
W Księdze Gór i Mórz pojawia się inny opis Hunduna: ma wyglądać jak ogniście czerwony worek z sześcioma stopami i czterema skrzydłami, pozbawiony twarzy i oczu, znający się na śpiewie i tańcu. Zgodnie z inną opowiastką jest nieposłusznym synem Żółtego Cesarza.
W Księdze bogów i potworów można za to przeczytać, że Hundun jest trochę podobny do psa, a trochę do niedźwiedzia bez pazurów na czterech łapach i z długą sierścią. Tu ma zarówno oczy, jak i uszy, ale nic nie widzi i nie słyszy i nie umie chodzić; ma brzuch, ale jest pozbawiony pięciu organów witalnych, a jego jelita są całkowicie proste, dlatego nie może strawić rzeczy, które zjada. Dogaduje się tylko z ludźmi o wątpliwej integralności moralnej. Przyjemniaczek...
Tutaj poczytacie o japońskim chaosie.
*似熊但無頭無尾有翅膀的「混沌」
**七竅出而浑沌死
W sumie to biedne stworzenie, niezależnie od edycji.
OdpowiedzUsuńw sumie... co on ma z tego życia?...
Usuń