Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl oraz kirgiski.pl czyli pod egidą Unii Azjatyckiej. Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Ptaków - stąd ptasie wpisy.
Widzieliście kiedyś śpiewającego pekińczyka? Nie? To zapraszam do Yunnanu!
Nie, nie pomyliłam się. Mówię o pekińczyku-ptaku, a nie pekińczyku-psie. Pekińczyki najłatwiej opisać jako śpiewające, kolorowe wróble. U nas akurat pekińczyk czerwonodzioby w wersji yunnańskiej, czyli Leiothrix lutea yunnanensis, występujący w Yunnanie i w Birmie. Śpiewa jak słowik albo i piękniej. Ten drobiażdżek mnie zaczarował tak, że pół godziny zwlekałam z powrotem do domu...
Po chińsku zowie się on pięknie Ptakiem Tęsknoty 相思鳥 xiāngsīniǎo; faktycznie, pięknie tę tęsknotę wyśpiewuje. Jest to jednak tylko jedno z jego imion. Inne to na przykład Czerwonodzioby Żad 紅嘴玉 hóngzuǐyù. Też pięknie, prawda?
PS. Migawki znad Sungari, to wszystko przez Ciebie!
Tutaj poczytacie o japońskich słowiczych podłogach, a tutaj o kirgiskim panu ptaków.
Prawdziwy klejnocik.
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo spodobał :)
UsuńJeśli występuje w Yunnanie, to dlaczego pekińczyk? Powinien być kunmińczyk.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam!
Usuń