Strony

2020-02-25

Świątynia Taihua 太華寺

Dawniej zwano ją Świątynią Surowego Buddy, jednak z czasem przyjęła nazwę od Góry Taishan, na której jest położona. Znajduje się w lesie, na szczycie (2500 m.n.p.m) jednego ze wzniesień Gór Zachodnich, z pięknym widokiem na Jezioro Dian. Budowę rozpoczęto za czasów mongolskiej dynastii Yuan, w roku 1306, z rozkazu ówczesnego yunnańskiego władyki, potomka Kubilaj-chana. Ojciec duchowy yunnańskiego buddyzmu chan, Xuan Jian 玄鉴, często tu nauczał. Kiedy w Kunmingu zamieszkał wielki Mu Ying, wzbogacił kompleks o dwa pawilony, jeden służący odpoczynkowi, a drugi - będący świątynią prywatnego użytku - to tzw. kapliczka przodków 家庙, bardziej związana z konfucjańskimi ideami posłuszeństwa rodzicom, niż z buddyjskimi zaleceniami. Gdy Mandżurowie pobili Mingów, przy okazji zniszczyli ten kompleks świątynny, ale już za cesarza Kangxu, w 1687 roku, odbudowano go ze środków ówczesnego zongdu, Fana Chengxun 范承勋. Niestety, w drugiej połowie XIX wieku część kompleksu spłonęła, ale jeszcze przed końcem wieku ją odbudowano. I odtąd stoi sobie w pięknych okolicznościach przyrody, ciszy, zieleni i spokoju.
Najważniejszym budynkiem jest oczywiście hala Daxiongbao (Skarb Wielkiego Bohatera) 大雄宝殿, połączona z innymi pawilonami zadaszonymi ścieżkami. Najważniejszym bóstwem świątyni jest Awalokiteśwara czyli Guanyin. Łącznie kompleks ma ponad 3,5 tysiąca metrów kwadratowych... ale obecnie niemal wszystkie pawilony poza tym najważniejszym są w stanie prawie kompletnej ruiny. Dziury w dachach, przegniłe belki, a większość budynków jest odgrodzona - zakaz wstępu. Najwyższym punktem kompleksu jest Pawilon Wielkiego Smutku 大悲阁 - to właśnie ten, który swego czasu spłonął, a w 1883 roku został odbudowany. On również jest zamknięty na cztery spusty i odgrodzony.
Na marmurowej poręczy stoją tam pięknie wyrzeźbione zwierzęta - to dar Wu Sanguia, ale obecnie zwiedzający nie mają szansy go obejrzeć.
Dawna kapliczka Mu Yinga, hala Sizhao, została przerobiona na "świetlicę" - salę, w której można usiąść, odpocząć, napić się herbaty (wielkie termosy czekają, za jednego yuana można też napełnić wrzątkiem własną manierkę/butelkę).
Jest też ogród - oczy cieszą magnolie, kamelie, śliwy, azalie i złote wończe. Przynajmniej te są w dobrym stanie i widać, że zaopiekowane.
to przypominające żółwia stworzenie już znamy - to bixi.
Takie właśnie są tu dachy - i cała reszta...
Zamknięty na głucho Pawilon Wielkiego Smutku.
Wejście do Sali Skarbu Wielkiego Bohatera
Starożytny szlak między świątyniami w Górach Zachodnich - łączy Świątynię Taihua ze Świątynią Huating.
na tej tablicy szlak między świątyniami jest pokazany przerywaną linią.
Jest to bez wątpienia świetne miejsce na cichy piknik, chwilę spokoju, na nacieszenie się buddyjską świątynią bez tłumów i bez hałasu. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że jeśli ktoś miałby doznać oświecenia - to właśnie tutaj. 
A jednak... serce boli, gdy widać, jak bardzo świątynia jest zaniedbana, choć przecież żyją tu mnisi i toczy się zwykłe zakonne życie, a historia miejsca jest przecież na tyle ciekawa, by świątynię wesprzeć, zwłaszcza, że - zgodnie z tym, co jest napisane na kamiennej tablicy przy wejściu - władze miejskie Kunmingu objęły obiekt opieką. 
Ech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.