Kiedy Tajfuniątko chorowało, wybraliśmy się do
Muzeum Kunmińskiego. Tajfuniątko uwielbia oglądać zdjęcia czy obrazy, a i mnie to szalenie cieszy. ZB jest w stanie jakoś to znieść ;)
Tym razem trafiliśmy na wspaniałe wystawy: zdjęcia robione dronami, które pokazały nam świat z zupełnie innej perspektywy, a także finał konkursu fotograficznego "Yunnan", z podziałem na "województwa" yunnańskie - osobno zdjęcia z Wenshan, osobno z Lijiangu itd.
Ach, jak kocham mój wspaniały Yunnan!
Co się dzieje na 4 zdjęciu, tym gdzie mają skórki arbuza na głowie? Pozdrawiam, Ada
OdpowiedzUsuńwspólnie piją alkohol, z jednego garnka :)
UsuńA na pierwszym? To jest jakies przygotowywanie miesa na zime, albo wielka impreze?
OdpowiedzUsuńTo przygotowanie do najważniejszej uroczystości ludu Hani - tzw. przyjęcia długiej ulicy, podczas którego Hani modlą się do smoka o deszcz i na ulicach wystawiają stoły połączone w jeden długi stół, obstawione jedzeniem i zapraszające do wspólnej uczty.
UsuńWspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńO tak! Uwielbiam takie wystawy!
Usuń