Strony

2018-11-26

Yuan Xiaocen 袁晓岑

Yuan Xiaocen to chyba najbardziej znany artysta Kunmingu. Malował kaligrafie, nie całkiem tradycyjne, za to przepiękne, a także rzeźbił w brązie. Urodził się w 1915 roku w maleńkiej wiosce w Guizhou, ale mając lat 23 poszedł na Uniwersytet Yunnański i to tutaj się nauczył malować, a po utworzeniu ChRL został dziekanem jednego z wydziałów w Yunnańskiej ASP, a później wicerektorem. Dzięki dorastaniu na wsi umiał obserwować zwierzęta, dlatego ich wizerunki są bodaj najlepszymi jego dziełami. Choć można powiedzieć, że całe życie służył reżimowi, do partii wstąpił dopiero jako ukształtowany już artysta o dobrze ugruntowanej pozycji - w 1979 roku. Zdecydował się na ten krok, choć tak wiele stracił w trakcie Rewolucji Kulturalnej - spłonęło wiele jego dzieł. Już jako całkiem dojrzały malarz przestał malować tradycyjne żurawie i poświęcił się pawiom, tak na płótnie, jak i w brązie. Ważną częścią jego twórczości były też dzieła przedstawiające yunnańskie grupy etniczne oraz życie Yunnanu. Na potrzeby parku Expo stworzył w 1999 roku Pawia, którego można nadal podziwiać w tym ogrodzie. Wiele jego rzeźb jest rozsianych po całych Chinach.
W 2004 roku, jeszcze za życia artysty, stworzono muzeum, w którym nie tylko znajduje się część jego dzieł, ale często odbywają się wystawy sztuki współczesnej. Ogród Sztuki Yuan Xiaocena 袁晓岑艺术园 jest położony przy ulicy Czerwonej Pagody w jej zachodnim odcinku 红塔西路 26, z widokiem na Zachodnie Góry i tuż obok Jeziora Dian. Można się tu dostać autobusami 183, 94, A1, 24, 44, 73, 184 i 233. Pewnego pięknego dnia wybrałam się tu na wycieczkę, chcąc przy okazji zobaczyć wystawę sztuki współczesnej.
takiego Fucka mogłabym może nawet polubić ;)
"Szlak Końsko-Herbaciany"
Piękne miejsce, dobrze opisane rzeźby rozsypane po ogrodzie. Trochę raziły propagandówki typu "wieśniak dziękujący żołnierzowi ALW za wyzwolenie kraju", ale były też perełki - poeta na ośle jest przepiękny, takoż i kilka innych rzeźb. Wewnątrz zaś oczy cieszyły przede wszystkim pawie.
Oprócz tego były w środku dwie wystawy: chińsko-niemiecka wystawa współczesnych obrazów i rzeźb, w tym inspirowanych Yunnanem:
Bambusowa Świątynia - ci arhaci naprawdę wyglądają właśnie tak przerażająco...

była też obfita reprezentacja cokolwiek zmienionych yunnańskich glinianych kotów...
widok na miasteczko Miaoling
Oraz wystawa fotografii Latających Tygrysów, pokazujących Yunnan, a przede wszystkim Kunming, z czasów II wojny światowej. O niej jednak innym razem :)
Obie wystawy były wspaniałe. Na deser kupiłam sobie pocztówki z pawiami mistrza Yuana.
Ech, żeby to było chociaż odrobinę bliżej domu!...

2 komentarze:

  1. Przepiekne, te pawie mnie naprawde zaczarowaly. A same postaci nieco mi przypomnialy rysunki Szancera, ten styl i ta lekkosc :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.