Strony

2019-09-02

zapożyczenia między koreańskim i chińskim

Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.

Nie tylko Japończycy korzystali z chińskich znaków, by wyrazić siebie. Koreańczycy również wzięli od Chińczyków znaki, by potem wymyślać własne zbitki. Ponoć ponad połowa koreańskich słów pochodzi z chińskiego; wlicza się w to zarówno słowa bezpośrednio wzięte z chińskiego, nowe słowa, które Koreańczycy stworzyli na bazie chińskich znaków, a także słowa chińskie, które do Korei trafiły za pośrednictwem Japończyków.  
Importowanie chińskiego wraz ze znakami a także elementami chińskiej kultury zaczęło się ponad dwa tysiące lat temu; oczywiście, to, jak bardzo się Koreańczycy sinizowali, zależało od mody, polityki i setek innych czynników; fascynujące jest dla mnie, że na przykład nazwiska i imiona najczęściej są pochodzenia chińskiego. Z czasem zrezygnowano z chińskiego zapisu; obecnie wszystkie chińskie słowa mają swój koreański zapis, ale koreańscy uczniowie nadal się uczą kilkuset najważniejszych chińskich znaków, by mieć jakąkolwiek łączność ze swym dziedzictwem kulturowym.
O ile wszyscy znani mi Koreańczycy są okropnymi nacjonalistami patriotami lokalnymi i uważają, że ich język znacznie się różni od chińskiego, o tyle moje osobiste doświadczenie tego nie potwierdza. Dziesiątki razy potrafiłam zgadnąć znaczenie koreańskiego słowa po prostu dlatego, że znam chiński, a wymowa jest wybitnie podobna. Np. słońce to po chińsku taiyang a po koreańsku taeyang, Ocean Spokojny po chińsku to taipingyang a po koreańsku taepyungyang itd. Generalnie: Koreańczykom dość łatwo się uczyć chińskiego, bo mają solidne podstawy we własnym języku.
Zupełnie inaczej w drugą stronę. Chińczycy od Koreańczyków nie zapożyczyli bodaj niczego przez dwa tysiące lat... a potem nagle zaczęły w Chinach być modne koreańskie opery mydlane, boysbandy i inne takie. Stąd wzięło się w chińskim slangu młodzieżowym oraz w kulturze kulinarnej kilka koreańskich słów:
  • 欧巴 오빠 - oppa - to słowo, którym Koreanki obdarzają odrobinę starszych od siebie chłopców, zazwyczaj tych, których bardzo lubią. Choć sformułowanie dosłownie oznacza "starszy brat", używają go w odniesieniu do mężczyzn, wobec których żywią uczucia zgoła niebraterskie...
  • 西巴 씨발 ssibal - to bardzo nieładne przekleństwo, dobrze znane wszystkim fanom koreańskich "niegrzecznych chłopców".
  • 部隊鍋 부대찌게 budae jjigae - żołnierska potrawka. Chińska nazwa jest dosłownym tłumaczeniem.
  • 辛拉麵 신라면/辛라면 sinlamyeon - to marka korańskich zupek błyskawicznych, które nawet w Korei nazywają się po chińsku: 辛. To po pierwsze jedno z wielu chińskich słów oznaczających "pikantne" a po drugie - jedno z nazwisk, które importowali Koreańczycy. Traf chciał, że te ostre kluski wypromowali właśnie bracia Shin (bo tak się w Korei wymawia ten znak).
Tak to Koreańczycy importowali z Chin pismo i kulturę wysoką, a Chińczycy zaimportowali z Korei trochę popkultury.

Tutaj znajdziecie link do artykułu na temat zapożyczeń koreańskich w japońszczyźnie.

2 komentarze:

  1. Anonimowy2/9/19 17:57

    Bardzo dziękuję za interesujące wpisy! Podziwiam za pracowitość �� Pozdrawiam serdecznie z Mazur, Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że wpisy znajdują czytelników :) Serdeczności już z Kunmingu :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.