Teorię znałam wcześniej. Niejednokrotnie widziałam też efekty. Ale właśnie w Puzhehei po raz pierwszy w życiu widziałam, jak ktoś ręcznie skręca linę. I to z palmowych włókien!
Zahipnotyzował mnie, wiecie? Z kwadrans się na niego gapiłam!
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.