Jestem zwietnamiona doszczetnie. Slucham wietnamskich smutow i cieszy mnie mamlatosc tego jezyka. Kiedys sie go naucze, skoro mam zamiar na emeryturze przeniesc sie gdzies w tamte rejony ;) A tu slowa, gdybyscie nie rozumieli, o co w piosence chodzi:
Em xa anh, trăng cũng chợt lẻ loi thẫn thờ Biển vẫn thấy mình dài rông thế Xa cánh buồm, một chút đã cô đơn Gió âm thầm không nói Mà sao núi phải mòn Anh đâu phải là chiều Mà nhuộm em đến tím Sóng có nghĩa gì đâu Nếu chiều nay anh chẳng đến Dù sóng đã làm em nghiêng ngả vì anh
pojecia nie mam o czym pan spiewa, ale ma cudnie zachrypniety glos i te smyczki, gitara, fortepian, odglosy ptakow... strasznie teskne to wszystko razem, ale cudne
Swietny blog, doskonale sie go czyta. Mam jedno pytanie - jak to robisz, ze mozesz bez problemu dodawac nowe wpisy? Czyzby w Yunnanie blogspot nie byl zablokowany? Ja bez specjalnych srodkow nie jestem w stanie nawet wejsc na niego, a srodki sa na tyle niewygodne, ze moge to robic z rzadka tylko. Prosze o rade, bo wowczas bede mogl kontynuowac mojego bloga...
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
pojecia nie mam o czym pan spiewa, ale ma cudnie zachrypniety glos i te smyczki, gitara, fortepian, odglosy ptakow... strasznie teskne to wszystko razem, ale cudne
OdpowiedzUsuńja tez lubie te piosenke :) A jest o beznadziejnej milosci, oczywiscie ;)
OdpowiedzUsuńSwietny blog, doskonale sie go czyta. Mam jedno pytanie - jak to robisz, ze mozesz bez problemu dodawac nowe wpisy? Czyzby w Yunnanie blogspot nie byl zablokowany? Ja bez specjalnych srodkow nie jestem w stanie nawet wejsc na niego, a srodki sa na tyle niewygodne, ze moge to robic z rzadka tylko.
OdpowiedzUsuńProsze o rade, bo wowczas bede mogl kontynuowac mojego bloga...
korzystam z freegate'a, mozna znalezc w necie. wieczorami zwalnia, ale zazwyczaj przez caly dzien mozna swobodnie fejsbuowac i blogspotowac ;)
OdpowiedzUsuń