Strony

2010-02-26

Chinski Nowy Rok

Zaczal sie dla mnie ch...owo.
Brzmi drastycznie, co? Ale:
1) zyje z zaskorniakow, bo moj pracodawca nie zdolal jeszcze zaplacic mi pieniedzy, ktore zarobilam na przelomie pazdziernika i listopada ubieglego roku. Nie zdolal tez zaplacic za to, co zarobilam w grudniu, a o tym, co zarobilam z okazji Chinskiego Nowego Roku nawet nie warto gadac.
2) Zostaly mi ukradzione moje chinskie stroje ludowe. Tak, te same, w ktorych cykalam sobie fotki, w ktorych parzylam herbate, ktore nakladem duuuuuuzych kosztow przywiozlam sobie z Chin i ktore na mnie pasowaly, bo byly specjalnie dla mnie zrobione.
To, ze zostaly mi ukradzione - trudno.
To, ze nie dostalam za nie finansowej rekompensaty od osob, ktore wziely za te stroje odpowiedzialnosc - to piramidalne skurwysynstwo, ktore powoduje, ze juz nie mam przyjemnosci we wspolpracy z tymi osobami. Tak. Tych strojow juz na mnie ani na moich przyjaciolach nie zobaczycie. Nienawidze zlodziei pieprzonych. I ludzi pozbawionych elementarnej odpowiedzialnosci.
3) Posypalo mi sie kilka waznych rzeczy. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Ale to nie znaczy, ze nie boli.
4) Poznalam milych ludzi, dla ktorych nie mam czasu. Poznalam wariatow podobnych sobie, z ktorymi chcialabym sie zaprzyjaznic, ale jakos nie wychodzi, a moj nastroj, podobny do klimatu rzezni, wcale nie pomaga.
5) Zaniedbuje Wspanialych Ludzi - z powodow wspomnianych powyzej, ale przeciez wszyscy wiemy, ze to zadne wytlumaczenie.

Stracilam cos. To cos, to umiejetnosc blyskawicznej regeneracji, ktora draznila ludzi wokol, a mnie pozwalala na cieszenie sie zyciem MIMO WSZYSTKO.
Teraz nie ciesze sie zyciem. Mam je w d...

Przejdzie mi, jak tylko odnajde Przyjazn, odzyskam Milosc, dostane fure pieniedzy i zyskam wybaczenie.

PS. Poniewaz, na domiar zlego, nie dziala mi okienko komentatorskie, udzielam odpowiedzi na pytanie, kim jest Shan Sa: Shan Sa to pseudonim literacki Chinki, ktora po wydarzeniach na placu Tian'an Men wyjechala do Francji i juz tam zostala, kontynuujac robienie kariery pisarskiej, rozpoczetej jeszcze w Chinach. W polskojezycznej Wikipedii jest wiecej na ten temat :)

2010-02-25

Stefanie Sun 孫燕姿

No ileż można słuchać tego chińskiego rocka? Musiałam odpocząć przy czymś lżejszym. Ona też używa perkusji i gitary, a czasami nawet nie jest za słodka. Muzyczka fajna przy sprzątaniu i innych takich, ja ostatnio slucham jej niemal notorycznie. Ta urodzona w Singapurze panienka podbiła zresztą nie tylko mnie, ale też cały chińskojęzyczny świat, więc się nie wstydzę :P
(Klip kiepskiej jakości; niestety, oficjalny został zdjęty z youtube)


站在你背後
Stoję za Tobą
感動又難過 
Wzruszona i smutna:
這個人一開始也愛過
początkowo również on kochał!
不知為什麼 
Nie wiem, dlaczego
突然間覺得 
Nagle poczułam,
沒有你沒有愛最快樂 
że bez Ciebie, bez miłości byłabym najszczęśliwsza...

如果你問我 
Jeśli spytasz mnie
想要些什麼 
Czego chcę
我會說我想要風平浪靜
Powiedziałabym, że spokoju
慢慢的摸索 
powoli błądzić po omacku
一天天的過 
żyć dzień za dniem
但是我們想的畢竟不同
Nasze pragnienia jednak się rozmijają.


Oh~ Oh~ Oh~ Oh~ Oh~ 
想什麼 要什麼 別問我
czego pragniesz? czego chcesz? Nie pytaj!
Can you leave me alone?
Na Na Na Na Na Na......

我不想要誰給我快樂 
Nie chcę, by ktoś dawał mi szczęście
因為快樂總帶給我不快樂
Bo szczęście zawsze przynosi mi nieszczęście
我們不是做錯 
Nie popełniliśmy błędu
只是不知所措
Tylko żeśmy się pogubili 

So please
這一刻 讓我走
W tej chwili pozwól mi odejść
Can you leave me alone?

2010-02-24

herbacianie :) 茶艺 :)



Warsztaty herbaciane w kinie Kijow trwaly cztery godziny. Zdazylam zaparzyc wiele typow herbat. Zdazylam pokroic puer. Zdazylam pokazac herbaty kwiatowe.



pokazac kolor naparu puer

i pochwalic sie moim pieknym serwisikiem.

Moglabym tak czesciej, dluzej, intensywniej.

Kiedy zaparzam herbate, czuje sie spelniona. Sprawiam, ze ludzie odkrywaja cos nowego. Daje im smak, wiedze i ceremonie. 

泡茶就是我的爱好。 可以说是我最爱的爱好。 那时候我不再当调皮的小台, 我变成专业的茶艺师 ^.^

Cztery zycia wierzby 柳树四生

" W czasie jednego istnienia kilka razy umieramy. Czy obserwowales weza, ktory zrzuca skore? Jesli chcemy rosnac, musimy pozwolic bogom odzierac nas ze skory".
***
"Ukochana istota jest perla, ktora lezy w glebi ciemnych wod. Jesli toniesz, wiedz, ze po to, by wylowic ow klejnot".

To takie dwa kochane cytaciki z ksiazeczki Shan Sa (山飒) "Cztery zycia wierzby". Shan Sa czasem lubie, czasem mniej. Akurat te ksiazke lubie; za klimat dawnych opowiastek chinskich, za swobode. Nie lubie tego, ze pipa 琵琶 to biva (japonska wersja tego samego instrumentu, ale znieksztalcona, bo powinna byc biwa) i w ogole tlumaczenie jest jakies takie nie takie. Ale i tak lubie :)

2010-02-22

wirtualne morderstwo

Czyli wypisanie kogos ze znajomych na fejsbuku, niedodanie kogos do znajomych na naszej klasie, znak zapytania zamiast zielonego koleczka na skajpie.

Aktualnie, jako ze (calkiem slusznie zreszta) zostalo na mnie popelnione wirtualne morderstwo i odeszlam w niebyt, zastanawiam sie, co bardziej boli: to, ze ktos calkiem widocznie sie od Ciebie odcina czy to, ze teoretycznie caly czas jest blisko, ale choc sobie migacie na tym skajpie czy innym fejsie, i tak nie macie o czym gadac, a nawet jak macie, to i tak nie chcecie.



Pewnie, ze wole jasne postawienie sytuacji. Dziekuje za szczerosc - tym bardziej, ze mnie nie zawsze na nia stac.

Ze mam nie dramatyzowac? Nie dramatyzuje. Naprawde dziekuje.

...bede tesknic.

2010-02-20

Teatr Dominika Kurdziel

Tesknilam.
Ta piosenka to moja mlodosc. To to, jak czasem czuje. I jak zazdroszcze Dominice, ze potrafi dac takie emocje.
Wyjdziemy rano na ulicę
zabawimy się w teatr
Zagramy na pół rozumu
i na cwierc ego
Zagramy mały spektal
na cztery ręce i pół rozumu
I zaczniesz patrzyć na mnie
jak na czubki własnych butów

Ja będę udawała
że Cię wcale nie znam
że Cię wcale nie znam
a Ty rozbawiony do łez
będziesz bawił się w teatr

Tu wszystko jest grą
na scenie Ty i ja
statyści barwne mrówki
a życie to show nasz
kostiumy potargane
od makijażu puchnie twarz
reflektor się spalił
lecz show musi trwać

Ja będę udawała
że Cię wcale nie znam
że Cię wcale nie znam
a Ty rozbawiony do łez
będziesz bawił się w teatr

Zachłyśniesz się sceną
potokiem wielkich braw
oklaskami - choć fałszywe
kobietami - choć nie ja
scenariuszem - choć go nie ma
reżyserką famme fatale
będziesz błąkał się po scenie
i zostaniesz sam

Może wreszcie zobaczysz
że mnie już wcale nie ma
mnie w ogóle nie ma
i może wreszcie pojmiesz
że to tylko teatr

Ja będę udawała
że Cię wcale nie znam
że Cię wcale nie znam
a Ty rozbawiony do łez
będziesz bawił się w teatr

Dominika Kurdziel - Teatr

2010-02-16

Chinski Nowy Rok 春節 III

Mrozna sobota, 13 lutego 2010. Ranek. Prowadze objuczonych jak wielblady kaligrafow: Wu Di i Zhang Hongguang zaofiarowali sie, ze pokaza Polakom, jak sie ladnie pisze. Po dotarciu do Kolanka no 6 (tutaj pozwole sobie na mala reklame - knajpka ma przemila atmosfere i fajna muzyczke. No i jest czekolada!) zaczynamy rozkladac pedzle i insze inszosci.
Na poczatku tylko kilka osob, mocno kameralnie. Potem okazalo sie, ze reklama jednak dziala:



Po dwugodzinnym wykorzystywaniu naszych przemilych kaligrafow do wypisywania imion i znakow szczescia, przyszedl czas na lekcje chinskiego. Wraz z Liu Runrun i Malgorzata poprowadzilysmy gosci przez powitania, zakupy, a nawet najwazniejsza rzecz - gdzie jest WC? :D
Odpoczynek. Spalaszowalam obiadek w trakcie wykladu z medycyny chinskiej, a juz o osiemnastej przyszedl czas na wyklad i pokaz herbaciany:





Zaszczycil nas swoja obecnoscia mistrz herbaty, wlasciciel herbaciarni Herba Thea (ul. Kupa)i specjalista nie tylko w dziedzinie herbat chinskich, ale i Yerba Mate.Wieczor spedzlismy milo i herbatnie; nie spodziewalam sie, ze az tak duzo osob przyjdzie i bedzie chcialo sie uczyc.
Dziekuje bardzo za przybycie, dziekuje bardzo za zdjecia :)

chinski nowy rok 春節 II


Pastuszkowie, przybywajcie! :) (po kliknieciu wieksza wersja plakatu wyswietli sie w nowym oknie)

2010-02-06

jakaz siurpryza!!!

Wracam do domu. Nagle na Plantach zaczyna sie miotac w te i wewte dwoje skosnych. Krzycza do siebie - gdziez ten cholerny przystanek (這該死的車站在哪?!). Pytam bardzo grzecznie, dokad sie wybieraja (你們想去哪), ona odpowiada, ze do kopalni soli (鹽礦), odwracajac jednoczesnie w moja strone glowe. Zdebiala i z miejsca zaczela "what a surprise, you can speak Chinese!!!", bo oczywiscie naturalna reakcja na moj chinski jest mowienie do mnie po angielsku. Wytlumaczylam im, oczywiscie po chinsku, jak sie dostac do Wieliczki, oni zrobili sobie ze mna zdjecia, nie reagujac na pytanie, czy jestem dziwolagiem (難道我是什么怪物呢?) i poszlismy w swoje strony.
To nie po to sie uczylam chinskiego, ale i tak - mina Chinczykow bezcenna. Zwlaszcza jak sie reflektuja, ze przed chwila bardzo sypali podworkowa lacina...

2010-02-05

Slownik Maqiao 馬橋詞典

Ludzie z Maqiao mają bardzo prosty sposób mówienia o smakach. Wszystko, co jest smaczne, można określić jednym słowem: "słodkie". Cukierki są "słodkie", ryba i mięso są "słodkie", ryż i ostra papryka są "słodkie", nawet gorzka tykwa tak samo jest "słodka".
Obcym trudno to zrozumieć. Czy ich poczucie smaku jest tak niewyrobione, że brakuje im słownictwa na określenie różnych jego rodzajów? A może odwrotnie - właśnie brak takiego słownictwa pozbawił ich języki umiejętności rozróżniania? W kraju o tak rozwiniętej kulturze kulinarnej jak Chiny jest to zjawisko niezwykle rzadkie.
[...] Być może ludzie z Maqiao kiedyś mieli jedzenia tylko tyle, żeby nie głodować, i nie zdążyli jeszcze wyrobić w sobie zrozumienia dla różnych smaków ani ich w pełni przeanalizować. Wiele lat później poznałem kilkoro anglojęzycznych cudzoziemców i okazało się, że ich słownictwo jest równie ograniczone. Na przykład na wszystkie smaki ostre - czy będzie to pieprz, ostra papryka, gorczyca czy czosnek, na wszystko, od czego na czole pojawia się pot - mają tylko jedno słowo hot. Myślałem sobie po cichu, że może oni, tak samo, jak mieszkańcy Maqiao, przeżyli kiedyś głód i nie umieją teraz rozróżniać smaków.
/Han Shaogong 韓少功 - Słownik Maqiao/

Czytam z wypiekami na twarzy. Może to kwestia tłumaczenia, ale moim zdaniem bije na głowę Mo Yana. Chciałabym przeczytać w oryginale, bo napisane jest prostym językiem i ma krótkie rozdzialy. ;) Jest trochę o obyczajach, trochę o niechęci do obcych - nawet takich zza rzeki, o kołtuństwie i wieśniactwie. Dużo o tym, jak bardzo wrony mogą nie lubić kanarków.

2010-02-04

Opole


Mnie chce :) 19 marca, 23 kwietnia, 7 maja. 

Wiec bede tam wystepowac. W zasadzie dosc regularnie. I w ogole. Dlatego bede co jakis czas przypominac o tym, ze mnie chca. Ha!