tag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post3198734345974135604..comments2024-03-16T16:25:21.577+08:00Comments on 白小颱 Biały Mały Tajfun: Wielkie domy starych ulic白小颱 Biały Mały Tajfunhttp://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-53902093627131762092015-06-27T13:32:44.037+08:002015-06-27T13:32:44.037+08:00Niestety, w latach '50-'60 Chińczycy udowo...Niestety, w latach '50-'60 Chińczycy udowodnili, że wcale nie trzeba być Spidermanem, żeby okraść kogoś z siódmego-ósmego piętra. Stąd kraty.白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-51649759669167558512015-06-27T01:56:42.824+08:002015-06-27T01:56:42.824+08:00Dziś największy problem ludzi to gdzie utkwić wzro...Dziś największy problem ludzi to gdzie utkwić wzrok w windzie, żeby tylko przypadkiem na sąsiada nie spojrzeć...<br /><br />Co do bezpieczeństwa w chińskich mieszkaniach ciągle nurtuje mnie dlaczego wszędzie instalują te okropne kraty w oknach i na balkonach. Nawet w wieżowcach po 25 pięter. Czy to przeciw złodziejom-spidermanom, czy może już tak z przyzwyczajenia je wstawiają. A może to właśnie człowiek sąsiada się obawia najbardziej? Wiesz coś na ten temat? :)NoMoreMapshttp://nomoremaps.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-87820993073499312002015-06-22T23:35:21.835+08:002015-06-22T23:35:21.835+08:00Miło takich opowieści posłuchać. Dają nadzieję, że...Miło takich opowieści posłuchać. Dają nadzieję, że i mnie się tak kiedyś uda :)白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-83845900675593871702015-06-22T22:45:56.415+08:002015-06-22T22:45:56.415+08:00Kurcze szkoda...Sama nawet nie przypuszczalam, ze ...Kurcze szkoda...Sama nawet nie przypuszczalam, ze nam sie uda stworzyc cos fajnego z sasiadami. I zapewne nie udaloby nam sie (bo czlowiek jednak nie chce sie narzucac innym)gdyby nie nasza "szalona" sasiadka. Otwarta, serdeczna i zwariowana.Ona przelamala lody a potem poszlo!<br /><br />Tak naprawde doceniam to kiedy teraz zaowazam ile to dalo naszym dzieciom. Jak oni chetnie wspominaja i jak sie kumpluja du dzis.<br />KiaraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-81457678160430855552015-06-22T22:24:27.067+08:002015-06-22T22:24:27.067+08:00Zazdroszczę takich wspomnień. Ja w dzieciństwie mi...Zazdroszczę takich wspomnień. Ja w dzieciństwie mieszkałam w starej kamienicy, w której dzieci się ze mnie wyśmiewały, m.in. dlatego, że mówiłam czystą polszczyzną, a nie gwarą i czytałam książki, zamiast kląć...白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-46066190567020492892015-06-22T13:37:10.741+08:002015-06-22T13:37:10.741+08:00A wiecie co? Az tak starodawne to to nie jest. W k...A wiecie co? Az tak starodawne to to nie jest. W kamienicy w ktorej mieszkala moja babcia cale pietro trzymalo ze soba. Ja pamietam to jako dziecko. Cudzych gosci sie raczej nie goscilo chyba ze na herbate gdy gospodarza w domu nie bylo ale wspolne imprezy i pomoc to jak najbardziej. To wlasnie bylko tez w takiej dokwaterowanej wspolnocie.<br /><br />Sama przezylam taka wspolnote w Niemczech gdy mieszkalam w domu z osmioma mieszkaniami w malej miejscowsci. Do powstania tej wspolnoty przyczynilo sie wiele faktow: w bloku mieszkaly rodziny z dziecmi ktore sie oczywiscie zaprzyjaznily, mielismy jedna "szalona" sasiadke ktora miala rozne niekonwencjonalne pomysly i ogromna moc przyciagania ludzi. Nasze dzieci juz dorosle utrzymuja ze soba kontakt do dzis i milo wspominaja . Dorosli tez choc wielu sie porozjezdzalo.<br />Powiem wam wspolne imprezy, zabawy, dzieci ktore wspolnie sie bawily i klocily ale wobec "obcych" wspolnie chronily i bronily. Turecka sasiadka czestujaca cala bande smakolykami, wspaniale zabawy u "szalonej" sasuiadki, rozne kolka zainteresowan u nas. Mezowie ktorym pozostawialysmy czasem pociechy a my kobiety mialysmy wolny wieczor. Wspolne "Mikolajki" z Mikolajem- co roku u kogo innego.Na zakupy tez zabieralo sie autem razem - my babki bo nie kazda byla "zmotoryzowana". Zawsze znalazl sie ktos kto w razie urlopu popilnowal mieszkania sasiada, podlal kwiatki i nakarmil rybki. W razie nieszczescia pocieszalismy sie nawzajem, w chorobie gotowalismy rosolek a i w czasie remontu pomagalo sie sobie wzajemnie.<br /><br />Byly i konflikty ale krotkotrwale. Jak wiec widac przy odrobinie szczescia i dzis mozna stworzyc taka wspolnote. Gdy nie zabraknie checi i odwagi.<br /><br />KiaraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-92216761542761409172015-06-22T03:31:41.492+08:002015-06-22T03:31:41.492+08:00Nie sądzę, by był ten opis daleki rzeczywistości. ...Nie sądzę, by był ten opis daleki rzeczywistości. Inna rzecz, że rzeczywistość dzieciństwa autora różni się od tej naszej :)白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-28326275085048235622015-06-22T03:29:45.001+08:002015-06-22T03:29:45.001+08:00Opisy brzmią naprawdę bajkowo. Oczywiście wiadomo,...Opisy brzmią naprawdę bajkowo. Oczywiście wiadomo, że daleko im do rzeczywistości, z drugiej strony - kurczę, to poczucie wspólnoty faktycznie było czymś godnym podziwu. Szkoda, że to już nie wróci.<br /><br /><br />shariankoweleben.wordpress.comSharianahttps://www.blogger.com/profile/16325453501190871095noreply@blogger.com