tag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post4936187199376831853..comments2024-03-16T16:25:21.577+08:00Comments on 白小颱 Biały Mały Tajfun: tofurnik白小颱 Biały Mały Tajfunhttp://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-61598482941494600122014-11-05T19:39:59.876+08:002014-11-05T19:39:59.876+08:00No pewnie, że za tym się tęskni... Jak mam czas, a...No pewnie, że za tym się tęskni... Jak mam czas, a tęsknota mnie bardzo przypili, to nawet kapustę kiszoną robię :)白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-1224007532061092982014-11-05T18:33:08.555+08:002014-11-05T18:33:08.555+08:00Ja też najbardziej ucieszyłam się widząc, że robis...Ja też najbardziej ucieszyłam się widząc, że robisz ogórki!<br />Tęskno mi za nimi... I za kapustą kiszoną... I za wieloma innymi polskimi przysmakami! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01719235016030941013noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-16883555984289297182014-11-03T12:51:45.522+08:002014-11-03T12:51:45.522+08:00Ależ tutaj mleka od cholery! Głównie słodzone, UHT...Ależ tutaj mleka od cholery! Głównie słodzone, UHT o pięćdziesięcioletnim terminie przydatności do spożycia, albo robione z mleka w proszku i wody. Są też jogurty, w których pierwszym wymienionym składnikiem jest cukier. Podobno są tam też jakieś kultury bakterii, ale za to już bym sobie nie dała ręki uciąć. Tak, duża ilość Chińczyków, zwłaszcza starszych, nie spożywa mleka, ale młode pokolenie pije właśnie takie ohydztwa. Ja znalazłam ze dwie czy trzy marki mleka, które da się postawić na kwaśne i jak tęsknię za jogurtami, to radzę sobie w ten właśnie sposób. Problem nie w tym, że nie ma, tylko w tym, że nie istniała kultura jego przetwarzania. Dlatego masło czy nabiał są właściwie tylko w sklepach dla ekspatów albo w dziale "importowane" Carrefourów - australijskie, nowozelandzkie itd. Mój mąż jada ser (poza naszym, yunnańskim) tylko w dwóch postaciach: mozarellę/goudę na pizzy i twaróg w serniku. Jeśli jest podany inaczej, to "śmierdzi" i "dziwnie smakuje"... 白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-56279574902310536142014-11-03T12:25:59.037+08:002014-11-03T12:25:59.037+08:00Dziękuję bardzo :) Na jadłonomię zaglądałam już ki...Dziękuję bardzo :) Na jadłonomię zaglądałam już kilka razy; inspiracja jest, ale wolę ten mój, niewegański ;)白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-78519043686730888242014-11-03T12:01:09.820+08:002014-11-03T12:01:09.820+08:00Nie masz wyjscia, kup wlasna krowe :).
Swoja droga...Nie masz wyjscia, kup wlasna krowe :).<br />Swoja droga czego wynika ten deficyt mleka u nich? Z nietolerancji laktozy genetycznie? Z problemow przechowywaniem, smakiem? Tak trudno tam hodowac mleczne krowy?<br />Z tego co slyszalam Polska jest niezlym dostawca nabialu, mleka i wolowiny na Azje, glownie na Japonie.<br />Generalnie z ciastami nie przepadam, wiec sernik mi obojetny. Ale juz zolty ser czy wlasnie plesniaki, to chyba tez bym dlugo nie wytrzymala. Chociaz dzisiaj latwo jest po prostu zamowic przez net i miec, ot chociazby oscypki...<br />A dzisiejsze zolte sery sprzedawne w Polsce nie sa tymi, ktore jadlam jeszcze 20-25 lat temu, zupelnie inny smak, troche substytuty jakies.<br />A znasz i probowalas robic ser smazony? Do niego duzo bialego nie potrzeba.<br />Tak to jest, jak ma sie pod reka to sie nie zauwaza, mleko kupuje moze raz na miesiac, do kakao, do kawy, jak mam zgage. Serow nie powinnam, bo tucza, czasem skusze sie na Dziuge albo mozzarelle, a pewnie jakby mnie odcieli, to nagle bym musiala jest codziennie...<br />Tak samo serek piatnicy, nie wyobrazam sobie nie moc go sobie kupic i zjesc na sniadanie z buleczka jak mnie najdzie ochota albo homogenizowanego, mniam.<br />Takiego rarytasu jak swieza, gesta, wkaskowa smietana jak krem, ze swiezym jrupiacym chlebem, to pewnie nie uswiadczysz, a i moze w Polsce malo kto to pamimeta, bo juz tak nie ma warzywniakow sprzedajacych ja prosto z brytfanki czy kanki.<br />Podziwiam cie za ten talent do gotowania, to trzeba lubic i miec taki zmysl, jak do pisania np. Wszystkim innym nie wyjdzie, jezeli nie czuja do tego tego czegos.<br />Ja z kolei mam glowe pelna przpeisow, wiedzy o roznych daniach z rodziny, z domu, ze swiata, potrafie je pieknie komus opisac jak sie robi i jak smakuja, ale zeby juz tak samo zrobic, to rzadko kiedy :)<br />Lingling twoje stronki sa poblokowane.<br />SirhAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-51336968441789883252014-11-02T21:43:59.604+08:002014-11-02T21:43:59.604+08:00Dzisiaj na JADŁONOMII pojawił się przepis na tofur...Dzisiaj na JADŁONOMII pojawił się przepis na tofurnik i prezentuje się bardzo obiecująco.Może Cię dodatkowo zainspiruje.Jestem stałą czytelniczką Twojego bloga .<br />Dużo serdeczności<br />Mariahttps://www.blogger.com/profile/01591217401810100893noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-81555876270848368322014-11-01T23:29:47.472+08:002014-11-01T23:29:47.472+08:00Zdefiniuj "odpowiednie" ;) Nie ma grunto...Zdefiniuj "odpowiednie" ;) Nie ma gruntowych, niestety. Ale są zwykłe ogórki, tyle że miniaturowe - takie połowę chudsze od gruntowych i ze trzy razy mniejsze od szklarniowych. Smakują inaczej, ale akceptowalnie :)白小颱 Biały Mały Tajfunhttps://www.blogger.com/profile/02216837401961686037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-955402143136078551.post-38361621121155907012014-11-01T22:25:09.899+08:002014-11-01T22:25:09.899+08:00Dziwna jezdem, bo Ty o tofurniku, a moją uwagę prz...Dziwna jezdem, bo Ty o tofurniku, a moją uwagę przykuły ogórki kiszone ;) To tam u Was są odpowiednie ogórki? Za Chiny (ehem) nie mogłam dostać w Hongkongu ani kiszonych, ani świeżych do kiszenia, no chyba, że takie szklarniowe...<br /><br />Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłam po przyjeździe do Londka było kupienie sobie paki polskich ogórków i wtrząchnięcie całości, zagryzając bagietką. To był obiad! :D鄺寧寧https://www.blogger.com/profile/03297809798493313522noreply@blogger.com