2016-05-21

Cyfomandra grubolistna 樹番茄

Słyszeliście może o takim dziwolągu? Nie? To może chociaż o tamarillo? Też nie? No dobra, nie będę się droczyć. Chodzi o pomidory. Prawie zupełnie zwyczajne - tyle że rosnące na drzewach, czyli drzewiaste. Faktycznie tamarillo jest bliskim krewnym pomidora; wygląda trochę jak zdziczała odmiana. Oczywiście, zobaczywszy to cudo na targu, MUSIAŁAM kupić.
Smakuje dość zwyczajnie - pomidorowato, ale z odrobiną goryczki; jest też cokolwiek bardziej aromatyczny od zwykłych pomidorów. Ponieważ są szatańsko drogie, kupuję tamarillo raczej rzadko; używam do tajskich sałatek.

Składniki:
  • kilka sztuk tamarillo obranych ze skórki
  • nieduża cebula posiekana w paseczki
  • spora garść świeżej kolendry
  • rozdziabany czosnek
  • świeże chilli
  • sól
  • sos rybny
  • sok z połowy limonki
  • ewentualnie odrobina cukru

Wykonanie:
  1. Posiekane pomidory połączyć z takąż cebulą i kolendrą.
  2. Przyprawy solidnie utrzeć w moździerzu.
  3. Całość wymieszać i zostawić na chwilę, żeby się solidnie przegryzło.

4 komentarze:

  1. Szkoda, że nie mogę się przekonać do kolendry :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja go nie lubię. Smakuje mi jak połaczenie pomidora i czarnej porzeczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! Ciekawe :) Dla mnie jest po prostu bardziej aromatycznym i ciekawszym pomidorem :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.