2015-11-15

Pałac kobiet

Książka mojej wspaniałej Pearl S. Buck. O kobietach przez kobietę. Majstersztyk.
Dlaczego?
Dla mnie przede wszystkim dlatego, że lubię obserwować powolny rozwój bohaterów na kartach powieści. Dlatego również, że lubię sagi - powiązania rodzinno-wszelkie inne i to, jak są opisane. Lubię również, gdy bohaterami są ludzie wystarczająco dojrzali, by myśleć.
Są oczywiście opisy tradycyjnego chińskiego bogatego domostwa. Opisy wspaniałe i - myślę, że w dużym stopniu prawdziwe. Jest parę wytłumaczeń dla kształtowania się w Chinach cokolwiek innej moralności i innego sposobu myślenia.
No i jest mój konik, czyli opis tego, jak ludzie zmieniają się pod wpływem zderzenia Wschodu z Zachodem. Bo zmieniają się, nawet jeśli bardzo, bardzo się bronią.
Podoba mi się sformułowanie: "prawo duszy, istoty człowieka, do bycia sobą". O tym prawie wielu nie pamięta, a to straszne nieszczęście.
Gdybym miała wypisać wszystkie cytaty, które mnie urzekły z takich czy innych względów, połowę książki musiałabym skopiować. Zamiast tego aż nazbyt prawdziwy i wcale niechiński fragment:

Mądrość to wielki dar, ale i wielki ciężar zarazem. Rozum bardziej niż bieda i bogactwo dzieli ludzi i czyni ich wrogami lub przyjaciółmi. Choć byłby nie wiem jak dobry, człowiek mądry musi pamiętać, że roztropność nie zaskarbi mu miłości tych, co rozum mają nieco słabszy.

Jeśli Wam kiedyś wpadnie w ręce, nie opierajcie się. Połkniecie tych paręset stron i nawet nie zauważycie kiedy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.