2008-09-09

kupiłam latarke 可愛的手電筒

Ciemno na schodach, a wychodzi się wcześnie i wraca dość późno. Kiedy więc zobaczyłam w sklepie latarkę, wiadomo było, że kupię. W dodatku do niej nie trzeba baterii, bo można ją samemu naładować (nie wiem, jak to działa, ale działa. Z boku jest taki przycisk, naciskając na który możesz sobie naładować latarkę. Czyżby jakieś dynamo?). No po prostu przeprzydatna rzecz. No i jaka słodka...

2 komentarze:

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.